Groza, dramaty i szaleństwo, czyli wielka uczta dla fanów kina gatunkowego
5. edycja najbardziej niepokornego festiwalu filmów grozy, fantastyki, kina gatunkowego i bezkompromisowego kina artystycznego Splat!FilmFest straszy, zaskakuje, szokuje i bawi w warszawskiej Kinotece (2-8 grudnia) oraz w kinie Centrum Kultury Lublinie (9-15 grudnia).
Kino grozy jest bardzo szerokim terminem i wbrew pozorom nie opiera się jedynie na straszeniu i obrzydzaniu – może również zmuszać do refleksji, uwypuklać problemy społeczne, ludzkie niedoskonałości oraz lęki, które nie zawsze muszą mieć kły, pazury czy kuchenne noże. Główną ideą festiwalu jest promowanie kina, które ma niejedno oblicze i jest piękne, dzikie, szalone i niepokojące. Dlatego widzki i widzowie na Splat!FilmFest zobaczą nie tylko horrory, ale również dramaty, thrillery psychologiczne, czarne komedie czy osobliwe historie miłosne. Głównym elementem programu są premiery najlepszych filmów kina gatunkowego z 2019 roku, które pojawiały się na najważniejszy światowych festiwalach filmowych, a Splat!FilmFest daje niepowtarzalną okazję, aby zobaczyć je w Polsce.
Blok „Strach i Terror” prezentuje przede wszystkim filmy przerażające, brutalne i krwawe, a wśród nich m.in.: „Blood Quantum” łączący surowy klimat, widowiskową eksterminację zombie oraz inteligentny komentarz na temat polityki kolonialnej względem Indian czy „The Nightshifter”, opowieść o współczesnym Charonie oraz niszczycielskiej sile zemsty. Horror to jednak nie tylko zombie, duchy i demony. W „Vivarium” miejscem akcji jest urocze i spokojne osiedle mieszkaniowe zamieniające się w surrealistyczną pułapkę bez wyjścia, w której utknął nominowany do Oscara Jesse Eisenberg oraz laureatka nagrody BIFA – Imogen Poots.
Dla tych, którzy wolą mniej poważne podejście do kina Splat!FilmFest przygotował sekcję „Strasznie Śmiesznie”, gdzie m.in. Elijah Wood odkryje szokujące tajemnice dotyczące swojej rodziny w „Come to Daddy”, młody bokser i dziewczyna na telefon przeżyją krwawą historię miłosną z yakuzą i samurajskimi mieczami w tle w „First Love”, natomiast w „Madness in the Method” powrócą uwielbiani Jay i Cichy Bob z historią opowiedzianą z nieco innej perspektywy – będzie to również okazja, aby zobaczyć ostatnią rolę, w jaką wcielił się przed śmiercią Stan Lee.
Paletę dziwności i osobliwości zapewnią filmy spod znaku WTF. We francuskim „Deerskin” mężczyznę bez perspektyw na drogę przestępstwa popchnie fetysz na punkcie kurtki z jeleniej skóry. Niewiele jest miejsc na świecie, gdzie można poznać takie historie.
Splat!FilmFest w tym roku nie tylko bawi, szokuje i przeraża, ale również dzieli się wiedzą. Pierwszy raz w historii festiwalu pojawia się blok poświęcony filmom dokumentalnym. Miłośniczki i miłośnicy kina grozy będą mogli zobaczyć m.in. „Memory – The Origins of Alien” – który nie tylko zaprezentuje inspiracje stojące za jednym z najsłynniejszych filmów Ridleya Scotta, ale również przedstawi symbolikę skrywającą się w tym kultowym horrorze s-f czy „Deodato Holocaust” – wciągający wywiad z twórcą kultowego „Cannibal Holocaust” poświęcony młodości i karierze reżysera, włoskiej kinematografii oraz postrzeganiu śmierci.
Zapraszamy na Splat!FilmFest w grudniu. Bogaty program festiwalu znajduje się na stronie www.splatfilmfest.com.